Odwołanie lubianej premier Beaty Szydło wzbudziło, sporo emocji. Cieszyło się ona bowiem dużym poparciem społecznym. Po dwóch latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, mamy nowego premiera Mateusza Morawieckiego.
Obejmując funkcje premiera Mateusz Morawiecki, na starcie ma wysokie poparcie społeczeństwa, jeśli popatrzymy na sondaże dla PiSu. Często wynikach sondażowych partia rządząca ma ponad 40 procentowe poparcie. Nawet krytyce, muszą uznać, że taki wynik po dwóch latach, jest bardzo dobry.
Rekonstrukcja rządu
O rekonstrukcji rządu mówi się już od dawna. Mówi się i mówi, a jak jej nie było tak nie ma. Wielu ministrów nie sprawdziło się. Tylko rekonstrukcja miała być , za rządów Beaty Szydło, teraz znów jest ona odkładana za premiera Morawieckiego. Taki stan przejściowy, nowy premier a stary rząd, to nie jest najlepsze rozwiązanie. W końcu po to się zmienia premiera, by wdrożyć inne punkty spojrzenia na sprawy kraju.
Mateusz Morawiecki to szansa dla Pisu, czy zagrożenie?
zdj.KPRM premier.gov.pl
Jako minister finansów, Mateusz Morawiecki, po części przyczynił się do sukcesu, jakim jest wysokie poparcie dla PiSu. Płynące dobre wyniki gospodarcze, sprawiają, że ludzie przychylniej patrzą na rząd. Jeśli gospodarka będzie, przynosiła takie wieści to i sondaże będą dobre dla Prawa i Sprawiedliwości.
Pozostają sprawy międzynarodowe i tutaj Mateusz Morawiecki jest szansą dla PiSu. Beata Szydło, bardziej starała się przekonywać o reformach choćby w sądach na arenie krajowej. Teraz mamy zapowiedzi, że premier Morawiecki, ma działać i przekonywać partnerów zagranicznych, do polskiego punktu widzenia. Również współpraca premier-prezydent, powinna się układać dobrze.
Zobaczymy jak będzie się rozwijać gospodarka, bo dwa pozostałe lata do wyborów, mają być skupione na niej. Oczywiście nie zabraknie programu 500+, a to już spory elektorat.
Czy Mateusz Morawiecki, może jednak w jakiś sposób spowodować spadki partii? Musi się wydarzyć, chyba coś bardzo złego, by drastycznie poparcie zmalało. Wszystko, zależy również od tego, ile nowy rząd po zmianach będzie rządem Morawieckiego, a ile rządem układów w PiS, co może powodować późniejsze konflikty między premierem a ministrami.